Każda wiadomość o pojawieniu się nowych butelek w coraz bogatszym portfolio Weingut Greszty cieszy nas niezmiernie. Andrzej Greszta, to jedyny polak mający winnicę nad Mozelą, którego żadnemu miłośnikowi dobrego wina nie trzeba przedstawiać. Od samego początku, czyli od 2006, kiedy to na niemieckim rynku pojawiło się jego pierwsze wino, pracowity Polak z Lubelszczyzny zdobył uznanie i renomę. Najpierw w mocno konserwatywnym środowisku mozelskich winiarzy, by w ciągu zaledwie kilku lat jego butelki zaczęły się pojawiać w najlepszych punktach gastronomicznych w całych Niemczech. Również w Polsce szybko znalazły sporą rzeszę wyznawców, co wcale nie było łatwe, bo przecież nad Wisłą od dawna "królują" budżetowe wina ze słynną "maryjką" na etykiecie. Tym większe należy się uznanie Andrzejowi, że nie poszedł na łatwiznę i choć co rusz wypuszcza nowe pozycje, jego produkcja nie przekracza 20 tysięcy butelek rocznie. Jak sam twierdzi, nie zamierza dokupować nowych działek, o co proszę go okoliczni starzy winiarze, bowiem zawsze zależało mu na jakości, a nie na ilości robione wina.
Na półkach sklepu Winostyl pojawiły się dwa nowe wina- pierwsze to oczywiście Riesling, ale w znacznie słodszym wydaniu.
https://winostyl.pl/pl/p/Riesling-Kabinett-Lieblich-Krover-Paradies-slodkie-2021.-0%2C75l-/604
Drugim jest zaskakujący szczep winorośli Bacchus, który od niedawna przeżywa w Europie Środkowej drugą młodość.
https://winostyl.pl/pl/p/Bacchus-Feinherb-Krover-Paradies-polwytrawne-2021.-0%2C75l-/605
Obydwie pozycje są dostępne w limitowanej ilości, więc radzimy śpieszyć się z zakupem!