Wina ekologiczne, zwane także organicznymi lub w skrócie bio, od dobrych kilkunastu lat przestały być jedynie chwilową modą i hipsterska zajawką. Więcej, dla większości winiarni na świecie są ich prawdziwą wizytówką. Bowiem, jak często podkreślają ich twórcy, nie chodzi tylko o bycie trendy, ale o poszanowanie dla natury i otaczającego na świata. Zaprzestanie używania pestycydów oraz innych szkodliwych dla zdrowia środków chemicznych, zmniejszenie do minimum dodawania siarczanów czy szeroko pojęte dbanie o ekosystem, stało się codziennością dla rosnącej rzeszy winiarskich rodzin na całym świecie.
Idealnym przykładem dbałości o dobro flory i fauny otaczającej parcele należące do Celler del Roure z hiszpańskiego regionu Walencja, jest butelka Parotet 2013. Rdzenne odmiany Mandó i Arcos, które dojrzewały przez 10 miesięcy w glinianych amforach odpowiadają za soczysty leśny owoc (borówka, jeżyna) podkręcony subtelną słodkością deserowej czekolady oraz ostrością imbiru i tymianku. Gładkie taniny, niska kwasowość i niesamowita głębia pokazują do czego zdolne są ponad 60-letnie krzewy. Po przelaniu do karafki na godzinę przed podaniem świetnie łączy się z dziczyzną oraz dojrzewającym serem z koziego mleka.